Ludzie religijni dużo się modlą... rano, wieczorem, przed posiłkiem...
modlą się solo lub w grupie, w myślach, po cichu ale i na głos... modlą
się w domu, w swojej świątyni a nawet na ulicy, modlą się na stojąco,
leżąco, siedząco ale najczęściej w upokarzającej pozycji: na kolanach.
Ale gdy są pytani dlaczego się modlą, to ich odpowiedzi potrafią zaskoczyć.
Ludzie
modlą się o zdrowie, o zdanie egzaminu, o wygraną w totka, o zbawienie
dusz w wymyślonym w XII wieku- czyśćcu, o to, aby niemiłemu sąsiadowi
ukradli samochód...
Większość modlących próbuje od swojego boga
wymodlić jakąś korzyść dla siebie, (nie mam tu na myśli matek, które
modlą się gdy choruje ich dziecko... matki to wyjątkowy rodzaj
człowieka)
a ja zastanawiam się wtedy, ilu rozmodlonych próbuje
wytargować od boga n.p. koniec wojen czy głodu na świecie- własne
zachcianki mając za nic..
Ile mamy modlitw i które są
najważniejsze- tego chyba nikt nie wie... ale gdy mówię im, że
najważniejsza jest tylko jedna (ta w biblii) to nie wierzą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz