środa, 24 lipca 2019

6- Na skróty do nieba...

   Próbowałam niejednokrotnie przeanalizować zależność między: wiara- religijność- dewocja... do dziś nie wiem w które miejsce wsadzić bigoterię..?
   Bo czy n.p.demonstrowanie swojej wiary to tylko religijność czy może coś bardziej żałosnego... ?

Każdego dnia mijałam sklep z dewocjonaliami i różnymi religijnymi koszmarkami-i pytałam samą siebie: kto to kupuje..?
Prawie dwa lata z witryny straszył portret gościa na biało (podobno to był Karol Wojtyła w cenie 560 zł. ), ale mnie wizerunek ów przypominał Pudziana z anoreksją i opuchlizną, jak przy bolącym zębie.
   Pewnej jesieni portret zginął z wystawy i kolejne pytanie: czy malarz się zorientował i wziął do poprawki czy może ktoś jednak go kupił..?
   Dlaczego im bardziej religijny człowiek z tym większym zapałem łamie drugie przykazanie.

[ Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią!  Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą.]


  Okazywanie swojej wiary jest sprzeczne z wytycznymi ewangelisty Mateusza a jednak ludzie obnoszą się ze swoim chrześcijaństwem niczym bluźniercy.
Jak nazwać taką bezmyślność ludzką..?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz